sobota, 29 listopada 2014

Dia de los muertos czyli halloweenowe paznokcie po meksykańsku :)


Hej!
Zrobiło się ostatnio paznokciowo u mnie na blogu :)
Jeden powód jest taki, że biorę udział w kilku projektach.
Drugi- to, że mam okropne problemy z tabletem i napisanie najkrótszego posta sprawia mi trudność.
Mam nadzieję, że paznokciowe notki również Ci przypadną do gustu ;)
Nie przedłużając- przygotowałam wreszcie zdobienie trzeciego tygodnia projektu Frambuesy- Meksykańskie Halloween.




Do wykonania paznokci użyłam:

niedziela, 23 listopada 2014

Christmas Challenge czyli projekt u Słonecznika

Hej!
Nadszedł ten smutny dzień, w którym musiałam zmyć z paznokci Indiankę... Cieszyła moje oko ale trudno- słowo się rzeklo.
Niestety nie miałam za dużo czasu na przemyślenie i wykonanie zdobienia dlatego postawiłam na prosty wzór- śnieżynkę :)



Dzisiejszy nail art wykonałam głównie przy pomocy produktów essence.
Użyłam:
Bazy Essence 24/7
Lakieru Colour & Go, 146 That's what I mint!
Białej farbki akrylowej
Topu Seche Vite
Srebrnych kuleczek Essence, 03 It rains money
Top coat'u Effet Mat z Sephory.


piątek, 21 listopada 2014

Indiańskie paznokcie- projekt Frambuesy :)

Kuku!
W tym tygodniu organizatorka akcji "Razem przejdziemy przez świat" przewidziała dla uczestniczek zadanie szczególnie bliskie memu sercu.
Zdobienie paznokci inspirowane kulturą Indian- mam i ja!

Parę słów wstępu
Ideologia życia w zgodzie z naturą i wolność w każdym tego słowa znaczeniu, duma, odwaga, przywiązanie do braci i pamięć o nieobecnych- to kilka z wielu wspaniałych cech przypisywanych Czerwonoskórym.
Ich wierzenia oraz zwyczaje są tak ciekawe i piękne, że zacząwszy lekturę na ich temat, ciężko się od niej oderwać.
Sklania z pewnością do wielu przemyśleń na temat życia, społeczeństwa i stanu umysłu oraz ducha.
U mnie wywołuje również melancholię i żal- Indianie są jednym z wielu przykładów okropnego, niesprawiedliwego losu zgotowanego przez drugiego człowieka.
Gorąco zachęcam do bliższego zapoznania się z ich dziejami!

Z wymienionych wyżej powodów ciężko mi było wyobrazić sobie moją pracę w radosnych, jaskrawych kolorach- postanowiłam postawić na stonowane barwy ziemi a same zdobienia wykonać w czerni i bieli. W ten sposób chcę odnieść się do przeszłości-dzisiejsi Indianie to już nie ta sama historia.




Do wykonania dzisiejszego zdobienia użyłam:

poniedziałek, 17 listopada 2014

Krótki post organizacyjny- info dla Was :)



Kochani,
Od jakiegoś czasu obserwuje wzmożoną poczytność bloga- bardzo się z tego cieszę!
W związku z tym pomyślałam, że fajnym pomysłem będzie utworzenie kolejnej zakładki- dla Was :)
Widziałam już coś takiego m.in. u Frambuesy i bardzo spodobała mi się idea wzajemnegi promowania swoich blogów.
Dlatego dodaję zakładkę "Wasze blogi i instagramy".


Wiele z Was- tak jak ja, posiada konto IG połączone z blogiem.
Dzielicie się tam zdjęciami z postów ale również rzeczami, które nie zawsze publikujecie- czasem wrzucacie jakieś fotki zrobione w szczególnych momentach albo pozytywne myśli.
W związku z tym, każdy kto czyta moją pisaninę i ma ochotę podzielić się swoją działalnością na blogu lub/i instagramie może zostawić wpis z linkiem i nickiem w komentarzu do nowej zakładki.


Drugą kwestią organizacyjną jest zrobienie porządku z postami dot. zdobień paznokci oraz zakładką "nail art".
O co chodzi?

środa, 12 listopada 2014

Łowickie!


Hej!
Postanowiłam wziąć udział w paznikciowym projekcie Frambuesy- "Razem przejdziemy przez świat".



Ponieważ pochodzę z Łodzi, postawiłam na wzór łowicki- wiążę z tym miastem wspaniałe wspomnienia.
Z rozrzewnieniem wspominam jarmarki i imprezy, na których nie brakowało ubranych w piękne stroje ludowe tancerzy i tancerek z koralami na szyjach.

Jak łatwo się domyślić, wykonując zdobienia postawiłam na zieleń, czerwień, różne odcienie koloru niebieskiego i pomarańczowego.




Wszystkie paznokcie różnią się od siebie mniej lub bardziej- te u małego i serdecznego palca oraz kciuka przyozdobiłam makami.
Malując kwiaty użyłam techniki One Stroke.

niedziela, 9 listopada 2014

Kasztanowe paznokcie




Hej!
Dziś prezentuję Ci kolejny nailart jesienny.
Był już patchwork a teraz pora na inny symbol deszczowych miesięcy- kasztany!
Do wykonania całości użyłam:

środa, 5 listopada 2014

Jesienna pielęgnacja skóry problematycznej



Ochłodziło się, słońce złagodniało- czas na zmiany w pielęgnacji twarzy.
Wrażliwa cera trądzikowa bywa bardzo wybredna- nie lubi zmian. Ani tych pogodowych ani kosmetycznych.
Jednak co począć gdy ukochany, lekki krem staje się zbyt lekki a dobroczynny podkład za ciemny (wakacyjna opalenizna odchodzi w niepamięć)?
Trzeba się ratować.

sobota, 1 listopada 2014

Niech cię głowa o to nie swędzi!

   Od zawsze miałam kłopoty ze skórą głowy- jak nie swędzenie to łupież albo przetłuszczające się włosy. Podobny problem dotykał moich najbliższych- nizoral często gościł w naszej łazience. Raz pomagał, raz niekoniecznie- w zasadzie nie przypominam sobie, żeby ktoś w moim domu był w pełni zadowolony z jego efektów. Zmienialiśmy więc szampony, ja i siostra kombinowałyśmy z odżywkami, sprayami ale ciągle coś było nie tak.

Minęły lata a ja nadal nie znalazłam idealnego kosmetyku do włosów ale za to doszłam do ciekawych wniosków i wypracowałam kilka sposobów, które się u mnie sprawdzają w walce ze świądem i innymi nieprzyjemnymi doświadczeniami.
   Z perspektywy czasu, porównując doświadczenia z różnymi produktami stwierdziłam, że tak naprawdę łupież przytrafił mi się może raz czy dwa w efekcie stosowania niewłaściwych kosmetyków i niekiedy dziwacznych praktyk wynikających z rozpaczliwej chęci pozbycia się problemu.
W pozostałych przypadkach winę za stan mojej czupryny ponosiło przesuszenie skalpu lub utrudnianie skórze oddychania. Białe paproszki, które brałam za typowy łupież okazały się najzwyczajniej w świecie przesuszoną skórą, która delikatnie łuszczyła się w kontakcie ze szczotką czy grzebieniem.
   Przejrzałam wszystkie moje szampony i niestety na pierwszym miejscu zawierały SLS (Sodium Laureth Sulfate)- składnik odpowiedzialny dokładne usuwanie np. tłuszczu z powierzchni skóry.