niedziela, 1 marca 2015

One stroke flowers

Hej!
Mija kolejny tydzien projektu paznokciowego u Sabi nails.
Po przeprowadzce mam tyle spraw na glowie, ze malo brakowalo bym nie zdazyla opublikowac posta na czas! Dlatego szybciutko przechodze do sedna ;)



Dzis zdobienie wykonane technika one stroke- nieco mniej skomplikowane niz zazwyczaj.
Tym razem postanowilam zastapic farbki akrylowe akwarela.


Wzor namalowalam na bialej hybrydzie ( poki co trzyma sie swietnie juz prawie 2 tygodnie mimo wielu czynnosci domowych). Aby farbka lepiej chwycila, biel zmatowilam top coatem z New York Color- In a minute.


Calosc, jak zawsze pokrylam topem seche vite.
Musze przyznac, ze bardzo lubie te technike. Pozwala niewielkim nakladem pracy, uzyskac wspaniale efekty- gre cieni i swiatla, polaczyc wiele kolorow w piekna calosc.


A wy co o tym myslicie? Znacie? Lubicie?
Buziaki!

16 komentarzy:

  1. piękne kwiaty - i te szczegóły... napatrzeć się nie mogę :))
    jestem zakochana w tej technice (czy też jej efektach;) - sama mam za sobą dopiero pierwszy raz, ale na pewno będę częściej z niej korzystać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Kasiu :) Najlepsze jest to, ze w tej technice szczegoly robia sie prawie same :) :)

      Usuń
  2. Jakie śliczne kwiaty :) Bardzo podoba mi się to zdobienie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Takie nieco mniej zapchane niz zazwyczaj ;)

      Usuń
  3. Bardzo ładne :) Idzie wiosna nie tylko za oknem ale również na pazurkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie to wyszło:-) Ja jestem beztalenciem w takich zdobieniach i pozostaje mi tylko podziwiać:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne kwiaty, uwielbiam efekty, jakie wychodzą techniką one stroke, ale samej mi jakoś nie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie zmalowane kwiaty! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nazwałam tę technikę najtrudniejszą jaką robiłam :D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cuda tworzysz na paznokciach! Aż nie mogę się doczekać kolejnych zdobień.Metodę one stroke wypróbowałam raz, marny wyszedł efekt i się zniechęciłam. Mam pytanko: jakiego pędzelka używasz do malowania - naturalnego czy syntetyka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam różne pędzelki i używam wszystkich...Nawet tych do żelu :)) Teoretcznie najprostszym rozwiązaniem są syntetyki- zawsze miękkie i elastyczne ale wśród naturalnych też można znaleźć dobre, tyle, że trzeba o nie bardzo dbać bo lubią zmieniać kształt i sie ''targać'' co potrafi zniweczyć efekty czesto wielogodzinnej pracy. Nie zniechęcaj się, próbuj z różnymi pędzlami i farbkami- często to właśnie farbka sprawia, że nie do końca wychodzi tak jak by się chciało. Mnie np. najlepiej pracuje się OUMAXI, mam kilka tubek POLICOLOR, które też dobrze kryją ale są mniej treściwe więc w zależności od pędzelka możesz decydować jakiej konsystencji i stopnia krycia farbki uzyć. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania daj znać, postaram się na wszystkie odpowiedzieć ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za tak szybką i wyczerpującą odp. :-) jutro zabieram sie do dzialania :-D

      Usuń
    3. Nie ma za co :) Polecam sie ;)

      Usuń

Thank you so much for your comment!
I hope I'll see you soon!
xo xo!

Merci pour tous les commentaires,
A bientôt!
bisous bisous!

Dziękuję za każdy komentarz,
Do zobaczenia wkrótce!
Buziaki!